9.05.2012

Zdrowa woda


Woda i problemy związane z zaopatrzeniem w czystą wodę.
Znaczenie wody dla organizmu człowieka.
Woda pitna musi być odpowiednio czysta, bo jeśli będzie zawierała jakiekolwiek substancje szkodliwe, dostarczy je natychmiast do najdalszych zakątków naszego organizmu.

Funkcje wody w organizmie człowieka:

1. rozpuszczanie pokarmu oraz jego transport,
2. wchłanianie pożywienia z jelit i odżywianie komórek,
3. usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii,
4. udział w reakcjach biochemicznych,
5. regulacja temperatury, 6. zwilżanie błony śluzowej, stawów, gałki ocznej.

O tym, jak ogromne znaczenie ma ona w naszym życiu, świadczy to, że jej zawartość w ludzkim organizmie wynosi od 60% do 90% i zmienia się z wiekiem. W trzymiesięcznym płodzie znajduje się około 90%, u noworodka ok. 80%, a u człowieka dorosłego ok. 65%.
Dorosły człowiek jest w stanie przeżyć bez jedzenia ponad miesiąc, lecz bez wody zaledwie kilka dni. Niedobór wody wynoszący ok. 10% masy ciała powoduje niewydolność fizyczną i psychiczną, a utrata 20% może doprowadzić do śmierci. Dzienne zapotrzebowanie człowieka wynosi średnio 2,5 litra wody, co oznacza od 3 do 6% wody ustrojowej. Całość wody znajdującej się w naszym organizmie wymienia się całkowicie w ciągu 20 dni. Jej ilość potrzebna do uzupełnienia bilansu wodnego zależna jest od wielu czynników, przede wszystkim od wieku, aktywności fizycznej, temperatury otoczenia i wilgotności powietrza.
A oto jeszcze jedna z ciekawostek z książki Bogdana Montany
pt. „Woda”: dziecko potrzebuje 500 szklanek czystej wody, aby urosnąć o 2 centymetry.

Woda jaka jest - „każdy widzi”

Wody nie brakuje na globie ziemskim, ponieważ większą część jego powierzchni zajmują oceany i morza tj. ok.70%. Do tego dochodzą rzeki i jeziora oraz niemało wody zgromadzonej w roślinach. Problem z wodą polega na tym, że czystej wody... brak!
Postęp cywilizacyjny, który najdynamiczniej zaczął się rozwijać od XIX wieku pociągnął za sobą duże skażenie środowiska, w tym również i wody. Jak podano w komunikacie ze Światowego Forum Wody, które odbyło się w 2003 roku w Japonii, zasoby czystej słodkiej wody na świecie są bardzo małe i wynoszą tylko ok. 0,1%.
Łatwo rozpuszcza w sobie tysiące związków chemicznych, które wraz ze ściekami trafiają do środowiska naturalnego człowieka. Żadna z tradycyjnych metod oczyszczania wody nie potrafi usunąć z niej tej chemii.
W Polsce obowiązuje przepis, który nakazuje zakładom wodociągowym pobierać wodę wyłącznie z rzek I klasy czystości. Ten przepis jest ustawicznie łamany, bo w Polsce nie ma już takich rzek, a wodę pitną produkuje się z wód o III klasie czystości (woda nadająca się wg przepisu do zaopatrywania zakładów przemysłowych i nawadniania pól) lub nawet poza klasowych (ścieki).

Połowa polskiego społeczeństwa korzysta jeszcze ciągle z wody pitnej ze studni, a z badań sanepidu wynika, że ponad 80% tych studni należałoby właściwie zamknąć.

Problem jakości wody nasila się szczególnie, jeżeli chodzi o związki chemiczne w niej rozpuszczone, które w 100% przechodzą do kranu. Bowiem żadna stacja wodociągowa nie oczyszcza wody z chemii rozpuszczonej, pochodzącej ze ścieków komunalnych, przemysłowych i rolniczych.
W wielu miastach pije się nie wodę, ale roztwór związków chemicznych.
Wisłą i Odrą spływa do morza Bałtyckiego każdego roku:
- ok. 2500 ton cynku,
- 370 ton ołowiu,
- 81 ton rtęci i
- tony kadmu.

Zanieczyszczenia podwajają się co 10 lat.

Picie wody z takich ujęć grozi przede wszystkim powstaniem alergii i nowotworów, ciężkich i nieodwracalnych zmian w kościach. Może doprowadzić też do zmian genetycznych.
Ale ścieki przemysłowe i komunalne, to jeszcze nie wszystko.
W wyniku opadów atmosferycznych zawierających pyły przemysłowe, oraz wypłukiwania szkodliwych substancji ze zwałowisk odpadów, w wyniku stosowania nawozów i środków ochrony roślin, do wód powierzchniowych również przedostaje się wiele szkodliwych substancji.
Doc. Stefan Maziarka z Państwowego Zakładu Higieny wyjaśnia: „Zakażeniom bakteriologicznym zapobiegamy silnie chlorując wodę, ale zanieczyszczeń przemysłowych nie można w ten sposób usunąć. Toksyczne substancje zostają, przenikają do organizmu i wywołują zatrucia. Nie ostre, rzecz jasna, ale te toksyczne substancje odkładają się w naszych organizmach na zasadzie ziarnko do ziarnka. Gdy taką wodę pije się codziennie, szkodliwe czynniki kumulują się...”
Za Światową Organizacją Zdrowia (WHO) można wyróżnić następujące grupy chemicznych domieszek wody wodociągowej, czyli wody z kranu:
- substancje nieorganiczne (np. sód, ołów, nikiel, mangan, żelazo),
- substancje organiczne (np. węglowodory aromatyczne, polichlorofenyle),
- środki dezynfekujące (np. chlor, dwutlenekchloru, monochloraniina),
- produkty towarzyszące dezyfektantom (np. trójhalometany, formaldehyd, fenol),
- środki ochrony roślin (np. pestycydy).

Trzeba też zwrócić uwagę , że jakość wody „kranówki” w poważnym stopniu pogarszają rury sieci wodociągowej. Woda płynąc kilometrami w rurach azbestowo-cementowych, zpolichlorku winylu (PVC), starymi rurami z ołowiu, czy też nowymi miedzianymi wzbogaca sie o bardzo wiele niebezpiecznych pierwiastków (miedź, ołów) i często rakotwórczych związków chemicznych (azbest, chlorek winylu itp.).
Jakość wody pogarszają również różne uszczelniacze połączeń rur oparte na asfalcie i ołowiu oraz cynowe spawy i mosiężna armatura.
Polska Norma każe szukać w wodzie pitnej około 43 pierwiastków i związków chemicznych, które szkodzą naszemu zdrowiu, podczas gdy winnych krajach Europy liczba badanych związków i pierwiastków dochodzi do 250.
Nasza norma dba jedynie o właściwości organoleptyczne wody.
Dopuszczone są zawiesiny, organizmy wodne martwe i żywe, plamy oleju itp. pod warunkiem, że nie są one widoczne w szklanych naczyniach.


Ustawa dotycząca jakości wody pitnej w Polsce (Dz.U Nr 203, poz. 1718 z dn. 19 listopada 2002 r.) zezwala na obecność w niej toksyn i związków rakotwórczych.

WSZYSTKIE ZWIĄZKI CHEMICZNE ZAWARTE W ŚCIEKACH KOMUNALNYCH, PRZEMYSŁOWYCH ORAZ ROLNICZYCH I WYDALANE DO ŚRODOWISKA NATURALNEGO PRZEDOSTAJĄ SIĘ DO WÓD GRUNTOWYCH I POWIERZCHNIOWYCH, A DALEJ DO WÓD PITNYCH

Wielu konsumentów wody ratuje się poprzez doczyszczanie jej małymi, tanimi, domowymi filtrami.
Nasz rynek zalany jest różnej maści filtrami mechanicznymi oraz filtrami z węglem aktywnym.
Ale nie łudźmy się, filtry mechaniczne usuną tylko nierozpuszczalne w wodzie części mechaniczne, najczęściej takie, które nie maja wpływu na nasze zdrowie. Natomiast jedyną zaletą filtrów z węglem aktywnym jest ich sorbcyjność w stosunku do chloru i niewiele poza tym.
Ich ogromną wadą jest fakt, że są jednocześnie wylęgarnią bakterii, a związki chemiczne rozpuszczone w wodzie przechodzą przez nie w 100 %.
Zwracajmy zatem uwagę na to co pijemy, ponieważ ma to kluczowe znaczenie dla naszego zdrowia i urody.

CZŁOWIEK ZDROWY MA WIELE MARZEŃ
CZŁOWIEK CHORY MA TYLKO JEDNO .....

Brak komentarzy: